piątek, 7 listopada 2014

Rozdział 6:Nie ,będące tak,czyli...


Federico:
-Najchętniej,bym się zgodziła,ale musisz mnie najpierw dobrze poznać i wtedy zdecydujesz czy nadal chcesz ze mną mieszkać.Potrafię być naprawdę nie znośna-powiedziała z przepięknym uśmiechem,tym w którym się zakochałem.
Chciałem już pocałować moją księżniczkę,gdy zadzwonił telefon:
-Gdzie ty jesteś miałeś przyjechać wczoraj.Zamierzasz w ogóle się tu pojawić?!
-Spokojnie Lucia .Powinienem przyjechać dziś wieczorem
-No dobrze ,wybaczam Ci pod warunkiem,że zjawisz się wreszcie z jakąś dziewczyną
-Nie wiem,czy skorzystać z takiej okazji..
-Ja tu się tylko droczyłam,a ty w końcu sobie kogoś znalazłeś .No najwyższa pora.Widzę was jeszcze dziś wieczorem u mnie .Pa
-Czekaj, ja jej się nawet nie spytałem
-No cóż masz problem bo nie znoszę sprzeciwu.Do wieczora,braciszku
-No do wieczora siostrzyczko
Ludmila:
Przysłuchiwałam się całej rozmowie z nie dowierzaniem.Na początku byłam przerażona kim może być ta Lucia,uspokoiłam się słysząc dopiero,że to jego siostra.Ogromnie ciekawiło mnie czemu Fede dziś do niej jedzie.Już chciałam go o to zapytać ,ale oczywiście mnie ubiegł:
-Dzwoniła moja siostra i niestety zostałem zmuszony do złożenia Ci propozycji bez możliwości odrzucenia
-Zamieniam się w słuch
-Pojechałabyś ze mną na tydzień do Włoch.Moja siostra bierze ślub i uparła się,że chcę Cię poznać
-Z tego co dobrze usłyszałam to jedziemy dzisiaj ,tak ?
-Samolot mamy za 3 godziny
-Ok,czyli muszę pośpieszyć się z pakowaniem
-Cieszę się,że jedziesz ze mną.Chodź zawiozę Cię do domu
Federico:
Nie mogłem uwierzyć,że naprawdę się zgodziła.Nie mogę się doczekać,aż pokarzę jej moją ojczyznę. Wpadłem już na genialny pomysł ,myślę,że powinno jej się spodobać.

3 godziny później


Jesteśmy już w samolocie,a Ludmi wydaję się jakaś dziwna Pomyślałem,że warto ją o to zapytać:
-Ludmila, wszystko w porządku
-Taak...niee..jaa.. nie będziesz się śmiał
-No pewnie,że nie możesz mi powiedzieć
-No..bo ja boję się latać
-Ale nie masz czego kochana.Przy mnie zawsze będziesz bezpieczna,a teraz oprzyj się o mnie i spróbuj zasnąć bo czeka nas długa podróż
-Kocham Cię
-Ja Ciebie też skarbie
Nie musiałem czekać długo,by Lu zasnęła .Przez cała podróż rozmyślałem nad moim planem.Jeśli wszystko się uda moje życie zmieni się ...
~
Nie dobra ja.Przychodzę po takim czasie z tak krótkim rozdziałem.Wybaczcie,szkoła i brak weny.Ale wróciła więc mega się cieszę.Wyjaśniam już czemu tak krótki : Następny rozdział będzie o wiele dłuższy i pojawi się najprawdopodobniej we wtorek lub szybciej.Zależy czy będziecie czytać i komentować kochani
Przypominam,że zbliżamy się również do NIESPODZIANKI
Ściskam was Mela :**

6 komentarzy:

  1. Wspaniały rozdział <333
    Lu i Fede lecą do Włoch :*
    Ciekawe co szykuje Federico :D
    Czekam na next :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww *_*
    Oni jadą (lecą raczej, ale ciii :D) do Włoch!
    Jak ja kocham Włochy.. no ale nie ważne.
    Tak soooo sweet <3
    Jeju, kochana, masz bardzo duży talent. Bardzo, bardzo.
    Piszesz takie wspaniałe rzeczy <3 Tak ładnie <3
    Już naprawdę nie mogę doczekać się nexta no i oczywiście tej niespodzianki :)
    Ciekawa jestem, cóż to będzie ^^
    K.C. <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział zajebisty i normalnie brak słów. Czekam na następną część :-) ;-) :-) :-D
    Koli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Koli 'od dziś uwielbiam siedzieć na środku'
      :* Mela

      Usuń