Hejka kochani .Tym razem jestem szybciej i przychodzę z III rozdziałem .Mam nadzieję,że wam się spodoba.
Fedrico:
Byłem przy szafkach i zauważyłem Ludmiłę.Kiedy znajdowałem się blisko niej ,potknęła się i znów wpadła mi w ramiona.Nie powiem ,ogromnie się cieszyłem .Jednak by nie zepsuć niespodzianki,oddaliłem się na kilka metrów ,tak aby nie mogła mnie zobaczyć.Tym razem udałem się w stronę Violetty z którą poszedłem do Pablo.Dyrektor studia pozwolił mi zaskoczyć dziewczynę,ale również zaproponował mi naukę w studio.Dał mi czas do przemyślenia,ale ja zgodziłem się od razu.Vilu musiała już iść na zajęcia.Tymczasem ja ukryłem się za.....
Ludmila:
Siedziałam na krześle i rozmyślałam o Federico.Obudziłam się dopiero kiedy obok mnie usiadła Violetta.Zaraz po niej weszła Angie,nauczycielka śpiewu.Zaczęła coś paplać ,że niedługo dojdzie do nas nowy uczeń, ale ja jej już nie słuchałam.W wyobraźni przeniosłam się do wczorajszego wydarzenia.
Niestety,Viola znów mi przerwał mówiąc ,że nauczycielka kazała mi wejść na scenę i zaśpiewać moją piosenkę.No cóż jak trzeba to trzeba .Zaczęłam śpiewać:
Dziś pierwszy raz ujrzałam Cię
To było jak piękny sen
Twe oczy, ujrzałam je
Gdy księżyc prowadził mnie
Nic już po za nimi widzieć nie chcę
Od dziś nic już nie liczy dla mnie się
Chcę tylko znów zobaczyć Cię
Po raz drugi poczuć smak twoich ust
Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś dla mnie ważny jesteś tylko ty
I nasza miłość
Spotkałam Cię i po raz pierwszy
Dowiedziałam się czym naprawdę miłość jest
Minęła chwila odkąd nie widziałam Cię
A tęsknie już
Kocham znów
Choć kochać nie chciałam
Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś jesteś tylko ty
I nasza miłość
Po sali rozległy się brawa.
Angie mnie pochwaliła:
-Brawo Ludmiła .Nie spodziewałam się po Tobie tak pięknych słów.
-Dziękuję-poczułam ,że robię się cała czerwona
Nauczycielka oznajmiła nam ,że czeka nas jeszcze występ specjalny.Wszyscy podeszli do sceny,a ja postanowiłam zostać w kącie pomieszczenia .Po chwili po sali rozeszły się nuty nieznanej mi melodi.Na scenę wszedł chłopak.Wszystkie dziewczyny z klasy od razu zaczęły piszczeć na jego widok.Zaczął śpiewać:
Io per te muoio d'amore
Riscatta il mio cuore
Tu vieni con me
E allora...
Od razu pożałowałam ,że nie stoję bliżej.Chłopak śpiewał pięknie,a jego głos wydał mi się okropnie znajomy.
Esta noche pensé
En pasarte a buscar
Que estés lista a las diez
Invitarte a cenar
A esos sitios que nunca te llevo
Y a la luz de la luna
Confesarte un deseo
Y a la orilla del mar
Diré frases de amor
Iremos a bailar
Muy juntitos los dos
Y a la hora en que
Las princesas se enamoran
Dejarás el salón
Por quedarnos a solas
Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Vieni con me
Vieni con me
Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Esta noche tendré
Un buen auto prestado
Un aroma francés
Y una flor de tu lado
Pero escucho tu voz
En el contestador
Y mi noche de sueño se esfuma
Que tenés que estudiar
Yo lo puedo entender
Cumpleaños papá
¿Qué le vamos a hacer?
Y tu madre volvió
Antes de lo previsto
Esta visto que hoy
No es mi día
Porque hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Io per te muoio d'amore
muoio d'amore...
Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Y les puedes decir
Que te has ido de acá
A papá, a mamá
Y a la universidad
Y así por una vez esta noche
Divertirnos cantando en mi coche
Nasza gwiazdeczka zaczęła schodzić ze sceny (Tak wtedy pomyślałam).Tłum schodził mu z drogi,a on był coraz bliżej mnie.Niestety byłam tak zamyślona ,że nawet tego nie zauważyłam.Nagle poczułam na sobie kogoś spojrzenie.Podniosłam wzrok znad zeszytu i co zobaczyłam .Tą sam grzyweczkę i te piękne oczy ,które patrzyły właśnie w moją stronę.Federico podał mi swoją dłoń,a ja onieśmielona przez całe to zdarzenie delikatnie wysunęłam, swoją w jego stronę.On jednak zaraz ją chwycił ,przyłożył do swego serca i znów zaśpiewał ,a tym razem tylko dla mnie:
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Hey, hey
Quédate conmigo
Hey, hey
Quédate, quédate
Hey, hey
Quédate conmigo
Hey, hey
Quédate conmigo
Kiedy skończył,patrzeliśmy sobie głęboko w oczy i byliśmy bardzo ,,blisko siebie'' ....
~
No wiem znów kończę w takim momencie.No cóż cała ja *.*.
Pierwsza piosenka to ta,którą Ludmiła skomponowała po spotkaniu z Fede(czyli mojego autorstwa wiem że mogła by być lepsza )
Druga to piosenka Ruggero Pasquarelli -Rescata mi Corazón
Czyli w tłumaczeniu ratuj moje serce (jest moją ulubioną piosenką Ruggero)
Dziękuję kochani za każdy komentarz,bo motywuje mnie do dalszego pisania
Buziaki dla was
Mela
RCzescata Mi CorazRescata Mi Corazón
środa, 24 września 2014
niedziela, 21 września 2014
Rozdział 2:Odkąd Cię poznałam moje życie się zmieniło
No to na początek należały by się wielkie ,ogromne przeprosiny za to ,że tak późno.
Mam nadzieję,że nie będziecie się nam mnie długo gniewać :**
No to czas na rozdział 2
Ludmiła:
To spotkanie było niezwykłe.Nie wiem tylko czemu nie mogę o nim zapomnieć i dlaczego mnie pocałował. Przekręciłam zamek od drzwi.Momentalnie chwyciłam gitarę i zeszyt z piosenkami .Zaczęłam śpiewać i grać:
Dziś pierwszy raz ujrzałam Cię
To było jak piękny sen
Twe oczy, ujrzałam je
Gdy księżyc prowadził mnie
Nic już po za nimi widzieć nie chcę
Od dziś nic już nie liczy dla mnie się
Chcę tylko znów zobaczyć Cię
Po raz drugi poczuć smak twoich ust
Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś dla mnie ważny jesteś tylko ty
I nasza miłość
Spotkałam Cię i po raz pierwszy
Dowiedziałam się czym naprawdę miłość jest
Minęła chwila odkąd nie widziałam Cię
A tęsknie już
Kocham znów
Choć kochać nie chciałam
Kiedy skończyłam .Zrozumiałam ,że mój telefon od dobrych 20 minut wibruję w kieszeni.Spojrzałam na wyświetlacz 50 nieodebranych połączeń od numeru Nieznanego.Nie mogłam sobie przypomnieć kto to mógłby być .Położyłam się spać i przypomniało mi się ,że dałam swój numer Federico.Najszybciej jak mogłam chwyciłam za telefon .Było już zbyt późno by do niego oddzwonić więc napisałam mu sms:
Przepraszam,że nie odbierałam
Jest już zbyt późno bym oddzwoniła,
a nie chciałabym Cię budzić
Więc życzę Ci tylko miłych snów
Lu
Po około 5 minutach odpłynęłam w krainę morfeusza...
Federico :
Siedziałem już zrezygnowany na kanapie,aż nagle na wyświetlaczu pojawiła się wiadomość od Ludmiły.Tak szczerze bałem się ją otworzyć nie wiedziałem czy jednak nie znienawidziła mnie przez ten pocałunek.Moja ciekawość jednak zwyciężyła.Gdy go przeczytałem nie mogłem przestać się uśmiechać .Od razu odpisałem na wiadomość:
Ja Ci również życzę miłych snów
Mam nadzieję,ze się jeszcze spotkamy
Fede :*
Leżałem już w łóżku .Rozmyślałem jakby ją znaleźć i zrobić jej niespodziankę.Nagle wpadłem na to,że mam tu przecież kuzynkę ,która może mi w tym pomóc wiec pomimo późnej godziny postanowiłem do niej zadzwonić.Tak jak myślałem odebrała od razu:
-Hej Viola.Możesz rozmawiać ?
-Cześć Fede .Coś się stało że dzwonisz do mnie w nocy !!- niemal krzyczała przez telefon
-No wyluzuj troszkę.Jestem w BA i mam do ciebie bardzo ważne pytanie.Czy znasz Ludmiłę Ferro?-zapytałem z wielką nadzieją w głosie
-No przyjechałeś i nie raczyłeś mnie ,o tym poinformować, co. A wiem ,wiem kto to i znam .A co Fedusiek się zakochał??-już słyszałem jej śmiech
-To już jest sprawa na dłuższą rozmowę..
-Ok to przyjdź jutro do studia na 10 ,tylko racz mi się tak nie spóźnić
-A Ludmiła też tam chodzi ?
-Tak .Dobranoc
-Dobranoc
Zasnęłam cały czas myśląc o Ludmile.
Ludmila:
Wstałam rano by poćwiczyć jeszcze piosenkę.Ubrałam się i wyszłam do studia.Przez całą drogę myślałam o Fede.Przy szafkach kolejny raz się potknęłam .Nie wiem nawet jak ja to robię.No i czekam,czekam na upadek i znowu nic.Otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka ,który wydał mi się okropnie podobny do Fede.Zdążyłam tylko wstać i już go nie było.Więc udałam się do sali i czekałam ,aż zaczną się zajęcia.
~
Rozdział miał być dłuższy,ale niestety burza.Wybaczcie :(
Rozdział 3 postaram się dodać w tygodniu
No więc do następnego :**
Mela
Mam nadzieję,że nie będziecie się nam mnie długo gniewać :**
No to czas na rozdział 2
Ludmiła:
To spotkanie było niezwykłe.Nie wiem tylko czemu nie mogę o nim zapomnieć i dlaczego mnie pocałował. Przekręciłam zamek od drzwi.Momentalnie chwyciłam gitarę i zeszyt z piosenkami .Zaczęłam śpiewać i grać:
Dziś pierwszy raz ujrzałam Cię
To było jak piękny sen
Twe oczy, ujrzałam je
Gdy księżyc prowadził mnie
Nic już po za nimi widzieć nie chcę
Od dziś nic już nie liczy dla mnie się
Chcę tylko znów zobaczyć Cię
Po raz drugi poczuć smak twoich ust
Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś dla mnie ważny jesteś tylko ty
I nasza miłość
Spotkałam Cię i po raz pierwszy
Dowiedziałam się czym naprawdę miłość jest
Minęła chwila odkąd nie widziałam Cię
A tęsknie już
Kocham znów
Choć kochać nie chciałam
Kiedy skończyłam .Zrozumiałam ,że mój telefon od dobrych 20 minut wibruję w kieszeni.Spojrzałam na wyświetlacz 50 nieodebranych połączeń od numeru Nieznanego.Nie mogłam sobie przypomnieć kto to mógłby być .Położyłam się spać i przypomniało mi się ,że dałam swój numer Federico.Najszybciej jak mogłam chwyciłam za telefon .Było już zbyt późno by do niego oddzwonić więc napisałam mu sms:
Przepraszam,że nie odbierałam
Jest już zbyt późno bym oddzwoniła,
a nie chciałabym Cię budzić
Więc życzę Ci tylko miłych snów
Lu
Po około 5 minutach odpłynęłam w krainę morfeusza...
Federico :
Siedziałem już zrezygnowany na kanapie,aż nagle na wyświetlaczu pojawiła się wiadomość od Ludmiły.Tak szczerze bałem się ją otworzyć nie wiedziałem czy jednak nie znienawidziła mnie przez ten pocałunek.Moja ciekawość jednak zwyciężyła.Gdy go przeczytałem nie mogłem przestać się uśmiechać .Od razu odpisałem na wiadomość:
Ja Ci również życzę miłych snów
Mam nadzieję,ze się jeszcze spotkamy
Fede :*
Leżałem już w łóżku .Rozmyślałem jakby ją znaleźć i zrobić jej niespodziankę.Nagle wpadłem na to,że mam tu przecież kuzynkę ,która może mi w tym pomóc wiec pomimo późnej godziny postanowiłem do niej zadzwonić.Tak jak myślałem odebrała od razu:
-Hej Viola.Możesz rozmawiać ?
-Cześć Fede .Coś się stało że dzwonisz do mnie w nocy !!- niemal krzyczała przez telefon
-No wyluzuj troszkę.Jestem w BA i mam do ciebie bardzo ważne pytanie.Czy znasz Ludmiłę Ferro?-zapytałem z wielką nadzieją w głosie
-No przyjechałeś i nie raczyłeś mnie ,o tym poinformować, co. A wiem ,wiem kto to i znam .A co Fedusiek się zakochał??-już słyszałem jej śmiech
-To już jest sprawa na dłuższą rozmowę..
-Ok to przyjdź jutro do studia na 10 ,tylko racz mi się tak nie spóźnić
-A Ludmiła też tam chodzi ?
-Tak .Dobranoc
-Dobranoc
Zasnęłam cały czas myśląc o Ludmile.
Ludmila:
Wstałam rano by poćwiczyć jeszcze piosenkę.Ubrałam się i wyszłam do studia.Przez całą drogę myślałam o Fede.Przy szafkach kolejny raz się potknęłam .Nie wiem nawet jak ja to robię.No i czekam,czekam na upadek i znowu nic.Otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka ,który wydał mi się okropnie podobny do Fede.Zdążyłam tylko wstać i już go nie było.Więc udałam się do sali i czekałam ,aż zaczną się zajęcia.
~
Rozdział miał być dłuższy,ale niestety burza.Wybaczcie :(
Rozdział 3 postaram się dodać w tygodniu
No więc do następnego :**
Mela
Subskrybuj:
Posty (Atom)