No to na początek należały by się wielkie ,ogromne przeprosiny za to ,że tak późno.
Mam nadzieję,że nie będziecie się nam mnie długo gniewać :**
No to czas na rozdział 2
Ludmiła:
To spotkanie było niezwykłe.Nie wiem tylko czemu nie mogę o nim zapomnieć i dlaczego mnie pocałował. Przekręciłam zamek od drzwi.Momentalnie chwyciłam gitarę i zeszyt z piosenkami .Zaczęłam śpiewać i grać:
Dziś pierwszy raz ujrzałam Cię
To było jak piękny sen
Twe oczy, ujrzałam je
Gdy księżyc prowadził mnie
Nic już po za nimi widzieć nie chcę
Od dziś nic już nie liczy dla mnie się
Chcę tylko znów zobaczyć Cię
Po raz drugi poczuć smak twoich ust
Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś dla mnie ważny jesteś tylko ty
I nasza miłość
Spotkałam Cię i po raz pierwszy
Dowiedziałam się czym naprawdę miłość jest
Minęła chwila odkąd nie widziałam Cię
A tęsknie już
Kocham znów
Choć kochać nie chciałam
Kiedy skończyłam .Zrozumiałam ,że mój telefon od dobrych 20 minut wibruję w kieszeni.Spojrzałam na wyświetlacz 50 nieodebranych połączeń od numeru Nieznanego.Nie mogłam sobie przypomnieć kto to mógłby być .Położyłam się spać i przypomniało mi się ,że dałam swój numer Federico.Najszybciej jak mogłam chwyciłam za telefon .Było już zbyt późno by do niego oddzwonić więc napisałam mu sms:
Przepraszam,że nie odbierałam
Jest już zbyt późno bym oddzwoniła,
a nie chciałabym Cię budzić
Więc życzę Ci tylko miłych snów
Lu
Po około 5 minutach odpłynęłam w krainę morfeusza...
Federico :
Siedziałem już zrezygnowany na kanapie,aż nagle na wyświetlaczu pojawiła się wiadomość od Ludmiły.Tak szczerze bałem się ją otworzyć nie wiedziałem czy jednak nie znienawidziła mnie przez ten pocałunek.Moja ciekawość jednak zwyciężyła.Gdy go przeczytałem nie mogłem przestać się uśmiechać .Od razu odpisałem na wiadomość:
Ja Ci również życzę miłych snów
Mam nadzieję,ze się jeszcze spotkamy
Fede :*
Leżałem już w łóżku .Rozmyślałem jakby ją znaleźć i zrobić jej niespodziankę.Nagle wpadłem na to,że mam tu przecież kuzynkę ,która może mi w tym pomóc wiec pomimo późnej godziny postanowiłem do niej zadzwonić.Tak jak myślałem odebrała od razu:
-Hej Viola.Możesz rozmawiać ?
-Cześć Fede .Coś się stało że dzwonisz do mnie w nocy !!- niemal krzyczała przez telefon
-No wyluzuj troszkę.Jestem w BA i mam do ciebie bardzo ważne pytanie.Czy znasz Ludmiłę Ferro?-zapytałem z wielką nadzieją w głosie
-No przyjechałeś i nie raczyłeś mnie ,o tym poinformować, co. A wiem ,wiem kto to i znam .A co Fedusiek się zakochał??-już słyszałem jej śmiech
-To już jest sprawa na dłuższą rozmowę..
-Ok to przyjdź jutro do studia na 10 ,tylko racz mi się tak nie spóźnić
-A Ludmiła też tam chodzi ?
-Tak .Dobranoc
-Dobranoc
Zasnęłam cały czas myśląc o Ludmile.
Ludmila:
Wstałam rano by poćwiczyć jeszcze piosenkę.Ubrałam się i wyszłam do studia.Przez całą drogę myślałam o Fede.Przy szafkach kolejny raz się potknęłam .Nie wiem nawet jak ja to robię.No i czekam,czekam na upadek i znowu nic.Otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka ,który wydał mi się okropnie podobny do Fede.Zdążyłam tylko wstać i już go nie było.Więc udałam się do sali i czekałam ,aż zaczną się zajęcia.
~
Rozdział miał być dłuższy,ale niestety burza.Wybaczcie :(
Rozdział 3 postaram się dodać w tygodniu
No więc do następnego :**
Mela
Jakie to śliczne ♥-♥ Dziewczyno, masz tak wielki talent... i główkę pełną pomysłów. Jak Ty to robisz? Podziwiam <3
OdpowiedzUsuńKocham Cię i czekam na nexta <33333333333333
Talent to ty masz :**
OdpowiedzUsuńKocham <333 i ogromne dzięki za komentarz :**
Buziaki