Ludmila:
Nie spodziewałam się tego,że Federico poprosi mnie o bycie parą.Nawet w najśmielszych snach nie marzyłam o takim rozwoju akcji.Nie trzymając dalej Włocha w niepewności,powiedziałam:
-Tak ,nawet nie wiesz jak się cieszę-odpowiedziałam i rzuciłam się chłopakowi na szyję
-Te amo
-Te amo
Po krótkiej chwili nasze usta złączyły się w pocałunku.Nie był on taki sam jak zeszły.Ten był już o wiele bardziej śmiały ,ale z nutką delikatności.Kiedy się od siebie oderwaliśmy ,przez kilka minut patrzeliśmy sobie głęboko w oczy.Potem odezwał się Fede:
-Zrobiło się już zimno,choć odwiozę Cię do domu
-Dobrze-powiedziałam już lekko zaspanym głosem
Federico:
Od jakiegoś czasu mówiłem do Lu i nie uzyskiwałem żadnej odpowiedzi.Spojrzałem na moją dziewczynę. Oczy miała zamknięte ,a jej głowa oparta była na moim ramieniu.Wyglądała tak słodko,że zrobiłem jej zdjęcie.Szkoda było mi ją budzić więc postanowiłem ,że przenocuję ją u siebie.Po dwóch godzinach dojechaliśmy na miejsce.W miedzy czasie rozpętała się okropna burza.Wziąłem dziewczynę na ręce i udałem się do mieszkania.Ułożyłem Lu,na łóżku w sypialni przykryłem kocem,a sam miałem zamiar pójść spać do salonu.Wtem usłyszałem cichy,zaspany głos:
-Mógłbyś ze mną zostać... boję się burzy-powiedziała cichutkim głosem
-Dobrze słonko
Usadowiłem się obok mojej ślicznotki i dałem jej buziaka w czoło
-Dobranoc Fede
-Dobranoc Lusiu
Po kilku minutach oboje odpłynęliśmy w krainę snów..
Wstałem dość szybko,jak na sobotę.Dziś nie miałem jeszcze zajęć ,więc postanowiłem,że zrobię śniadanie dla mojej wyjątkowej dziewczyny
Ludmila:
Spałam ,gdy doszedł do mnie zapach smażonych naleśników.Otworzyłam oczy i zdałam sobie sprawę,że jestem w mieszkaniu Fede.Wstałam i podążyłam za zapachem na dół.W kuchni zobaczyłam ,uśmiechniętego chłopaka.Gdy mnie zobaczył jego uśmiech jeszcze się powiększył,co przed chwilę wydawało się nie możliwe
-Witaj księżniczko.Jak Ci się spało ?-zapytał dając mi buziaka w policzek
-Świetnie,mogłabym tak zasypiać każdego wieczora.To dla mnie?-spytałam spoglądając na talerz z naleśnikami
-Tak piękna
W krótkim czasie zjadłam posiłek,bo byłam strasznie głodna.I poszłam do salonu w poszukiwaniu mojego chłopaka.Gdy tylko przekroczyłam próg salonu rozpoczęła się wojna na poduszki.W jednej chwili znalazłam się pod Fede.I znów patrzeliśmy sobie w oczy.Mogła bym w nich zatonąć .Nagle Federico zadał mi pytanie:
-Wiem ,że wszystko dzieję się trochę za szybko,ale zgodziła byś się ze mną zamieszkać...
~
Tego się chyba nie spodziewaliście c'nie?Krótki..no wiemm.Teraz coś dla Wercika:
Gdyby życie było idealne
Nie było by kolorowe
Każdy kolor oznacza inne uczucie
A ich jest cała masa
Wszystko w co wkłada się serce
Jest piękne
Każda chwila jest piękna
Choć nie raz wydaje nam się,że nie
To daje nam tak wiele i pozwala
Wciąż iść na przód
Czasami zapominamy o najważniejszym
Że za chmurami jest słońce
Bo w życiu zawsze powraca szczęście
Nigdy, o tym nie zapominaj
K.C.<333
Chciałabym bym tylko powiedzieć Ci,że
jesteś mega ważną osóbką w mym życiu
No to by było tyle kochamm was mocno
Mela
hah piszę,że jutro ,a pojawiam się dziś no cóż ja :**
hah piszę,że jutro ,a pojawiam się dziś no cóż ja :**
Śliczne !
OdpowiedzUsuńTakie słodkie, że aż się uśmiechałam czytając. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Ciekawa jestem co odpowie mu Lu :D Czekam na nexta :*
Cieszę się,że Ci się podoba
UsuńOdpowiedz poznasz niedługo
Ściskam Mela :*
Rozdział zajebisty jak zawsze niemogę się doczekać następnej części pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńKoli
Dzięki Koli
OdpowiedzUsuńŚciskam Mela