piątek, 26 grudnia 2014

One Shot:Prezent na święta

Czy los może nam podarować prezent?






Był 24 grudnia.W końcu spadł śnieg,tak długo wyczekiwany przez wszystkich.
Dookoła biegały roześmiane dzieci,wszyscy byli szczęśliwi.
Jednak jak to zwykle bywa są też wyjątki,
a takim była jasnowłosa blondynka przemierzająca park.
Dziś jej chłopak zrzucił ją pod pretekstem 'zrobienia sobie przerwy' .
Nie minęła nawet godzina,a już widziała go z inną.
Po parku spacerował też brunet.
Te święta również miał spędzić sam.
Minął rok od zdrady jego dziewczyny,
a jego przyjaciele akurat w te święta wyjechali do swoich rodzin.
Oboje mieli spuszczone głowy.
Oboje byli samotni.
Los ...
czasem potrafi również dać nam prezent.

Federico:
Myślałem właśnie nad ,tym co wydarzyło się przez ostatni rok.Szczerzę ,mogłem już przypisać go na straty,tak by najmniej mi się wydawało.Moje rozmyślania przerwało uderzenie.Moim oczom ukazała się postać blondynki.Dziewczyna miała zaczerwienione oczy od płaczu.Nie myśląc wiele,po prostu ją przytuliłem i zaprosiłem na kakao.Musiałem się długo prosić,ale w końcu uległa moim prośbom.Siedzieliśmy w kawiarni,gdzieś około godziny.Uznałem,że najwyższy czas zapytać ją o powód płaczu:
-Lu ..jeśli mogę spytać czemu płakałaś?
Ludmila wahała się,ale w końcu opowiedziała mi swoją historię,która okropnie przypominała moją.
-Chodź do mnie-przytuliłem mojego aniołka
Nie pozwolę Cię już nigdy ,nikomu skrzywdzić księżniczko
NIGDY



Nawet los potrafi dać nam prezent
W święta dzieją się magiczne rzeczy
Marzenia się spełniają
Wystarczy tylko w nie wierzyć
A miłość...
 Możemy ją spotkać w najmniej spodziewanym momencie


~
Wybaczcie kochani  ,że tak późno i tak krótko
Ale wiecie w święta czasem coś wypada
No i tak przychodzę spóźniona :(

Wszyscy w tym roku życzą mi chłopaka
Ciekawie c'nie?
Hmm nooo :'
A jak tam u Was święta?
Prezenty?
Zadowoleni?

Ściskam 
Buziaki
Wasza Mela





środa, 24 grudnia 2014

Święta...

No to tak moje kochane perełki:
Zdrowia
 Szczęścia
Masę prezentów
Dużo genialnych cudeniek do czytania
Dla tych co piszą dużo weny i groma czytelników
Chłopaków,którzy będą Was traktować jak księżniczki
Spełnienia wszystkich marzeń
Uśmiechu na co dzień
Samych szczęśliwych chwil
I byście zawsze były hmmm miały w sobie troszkę z dziecka
Bo to właśnie dzieci nigdy nie tracą wyobraźni
Ściskam Was kochani
Buziaki

WESOŁYCH

MAGICZNYCH

CUDOWNYCH 

ŚWIĄT !!!!


~
W  święta postaram się lub może dziś,ale zobaczymy
Nawiedzić Was moim 'cusiem'
Kocham Was :*
Melcia

poniedziałek, 22 grudnia 2014

LBA

Nie spodziewałam się otrzymać nominacji ,ale bardzo dziękuję.Nominowała mnie Fran Cauvigila :JEJ BLOG
Pytania:
1Skąd się wziął u Ciebie pomysł na bloga ? :)
Czytałam blogi już od jakiegoś czasu.Pierwszym blogiem,który zaczęłam czytać był http://leonietta.blogspot.com/.Pisać zaczęłam dzięki Julicie :*Najpierw był to pomysł na one shota,ale później powstał z tego blog :*
2. Jaka postać z serialu ,,Violetta'' należy do Twoich ulubionych ?
Fede
Lu 
Fran
3. Do jakich fandomów należysz ?
Fedemili
Federico
Ludmili
Fran
i inne :*
4. W 3 sezonie pojawia się taka postać jak Gery. Co o niej sądzisz ?
Hmm nie zbyt lubię,ale cóż hmm zobaczymy co dalej
5. Jeśli Martina nie miałaby grać głównej postaci to kto inny z tego serialu miałby zagrać główną rolę ? Uzasadnij.
Lodovica myślę ,że chyba ona, bo choć kocham Mercedes, Lodo nadawałaby się do głównej roli.Miałam kiedyś nawet taki sen..haha jaa i moje pomysły
6. Jaką piosenkę najczęściej słuchasz z serialu ,,Violetta'' ?

 Rescata mi corazón

7. Jaką masz ulubioną parę ? Dlaczego właśnie ją lubisz ?
Fedemila nw poprostu pokochałam ich.To że ich miłość tak wiele dawała im obojgu,była szczera i miała głębszy sens.
8. Wolisz Marcesce czy Diecesce ? Dlaczego ?
Zadziwiłam sama siebie,ale spodobała mi się Diescesa nie wiem jak do tego doszło,ale ta para wydała mi się bardziej dopasowana niż Marcesca.
9. Wyciąga do ciebie pomocną dłoń Leon i Alex . Z której pomocy korzystasz ?
Leoś
10. Nietypowe pytanie, zaciągnięte od Patty. : Co sądzisz o moim blogu ?
Hmm no cóż mogę napisać.
To co piszesz zawsze dobrze się czyta.
Jesteś 100-kroć bardziej utalentowana ode mnie.
Masz świetne pomysły i potrafisz z nich uczynić istne cudeńka
.11. Czy oglądasz jakieś inne seriale oprócz ,,Violetty'' i naszych Polskich seriali ?
Niee

Druga nominacja jest od Juliet G. JEJ BLOG
1. Od kiedy interesujesz się blogowaniem?
Od 30 VIII 2014
2. Ile masz lat?
15
3. Gdybyś mogła na jeden dzień stać się jedną z postaci z Violetty, kto by to był i dlaczego?
Była by to Lu,odpowiedź jasna : cudowna supernova
4. Co związanego z serialem i aktorami sprawia, że się uśmiechasz?
Pasja ,czyli  muzyka i taniec.
5. Skąd bierzesz inspirację do pisania?
Często słuchając muzyki wpadam na jakiś pomysł lub po prostu włączam piosenki i zaczynam pisać.
6. Twoja ulubiona para z serialu? Uzasadnij swój wybór.
Któż by inny jak ....FEDEMILA
Dlaczego:
-za ich miłość
-za to że są kochani
-te słowa miłości
-za to że ich miłość tak wiele im daję
7. Która piosenka z płyty Lodo "Universo" podoba ci się najbardziej?
Para Siempre :*
8. Dlaczego postanowiłaś założyć bloga?
Chciałam spróbować czy się do tego nadaję,choć nie wierzyłam ,że komu kol wiek będzie się chciało czytać,no i tak piszę ...
9. Kto lub co sprawia, że jesteś szczęśliwa?
Przyjaciele rodzina,ale do szczęścia wystarczy mi muzyka :*
10. Co sądzisz o 3 sezonie Violetty?
Hmm ja chcę Fedemilę
11. Dlaczego lubisz ten serial?
Ostatnio będąc w 3 GIM nie mam zbytnio czasu,by oglądać,ale lubię go za to bo;
 kocham taniec,muzykę i wątki o miłości :*

No i trzecia nominacja,czym ja sobie zasłużyłam .Nominowała mnie Mechi Lambre JEJ BLOG
1.Ile masz lat?
15
2. Czy ktoś wie, że prowadzisz bloga? Jeżeli tak to kto?
Noo,kilka osóbek by się znalazło :*
3. Czym chciałabyś się zajmować w przyszłości?
Hmm zastanawiam się nad kilkoma zawodami:
-dziennikarka
-psycholog(wiem *.*)
Ale moim piorytetem są studia i wyjazd na stałe do Irlandii.
4. Co byś zrobiła jakbyś dostała propozycję zagrania w Violetcie?
Cóż jeśli ,bym takową dostała pewnie zatańczyłabym taniec szczęścia i mega się cieszyła
5. Jakie jest twoje marzenie?
Zamieszkanie w Irlandii,związanie swojej przyszłości z muzyką i ... tajemnica :*  
6. Czy ktoś wie, że jesteś V-lover? Jeżeli tak to kto?
Aj dużo ,by wymieniać :P
7. Jak długo już prowadzisz bloga?
Od 30.08.14
8. Podaj linki do wszystkich twoich blogów.
Skoro muszę :*
http://dreams-stars-mysterious-love.blogspot.com/
http://one-direction-el-amor.blogspot.com/
http://juntos-para-siempre-fedmila.blogspot.com/
9. Czy chciałabyś się ze mną spotkać w realu?
Bardzo :)
10. Czy czytasz mojego bloga?
Tak ,cudowny :*

11. Co zmieniłabyś w moim blogu tak ogólnie?

Tak ogólnie podoba mi się taki jaki jest :*


Myślałam ,że to już koniec jednak ,nie została jeszcze nominacja od mojego kochanego WercikaJEJ BLOG
1. Czy Ciebie także niepokoją zdjęcia Ruggero z Cande? Czy sądzisz, że zostaną parą? A jeśli tak, to co sądzisz o ich związku? Ma prawo bytu?
Hmmm interesujące.Ja nie mam nic przeciwko,ale myślę,że to raczej przyjaciele :*
2. Gdybyś mogła stworzyć własną parę w serialu, jaka byłaby to para? Jak zaczęłaby się ich historia?
Para którą połączyłaby szczera,prawdziwa miłość.
Wpadli by na siebie.
Od samego początku czuli tylko nienawiść,ale na końcu zrozumieli by ,
że wiele dla siebie znaczą
3. Gdybyś mogła zagrać w Violetcie jedną z postaci...Twoją rolą byłoby odebranie Leona Violi... wiedziałabyś, że ludzie Cię za to znienawidzą... Zdecydowałabyś się zagrać?
Tak szczerzę zadziwię sama siebie ,ale chyba tak :*
4. Wyobraź sobie, że jesteś scenopisarzem i masz napisać scenę kończącą 3 sezon. Jak by wyglądała?
Fedemila,dużo Fedemili :*
Takie że są razem
Na ostatnim show śpiewają piękną romantyczną piosenkę
I że wyjeżdżają razem na wakacje do Włoch hehe :*
5. Jaka polska piosenka najlepiej opisuje związek Fedemili? Jaka Leonetty? 
Fedemila Rescata mi corazón
Leonetta Nuestero Camino
6. Jedziesz na VL? Jeśli tak, to gdzie, kiedy, gdzie siedzisz? A jeśli nie, to czemu?
Nie,troszkę daleko :P
7. Wyobraź sobie, że wygrałaś konkurs i masz spędzić dzień z Justyną Bojczuk, ale możesz zadać jej tylko 5 pytań dotyczących serialu. Jak by one brzmiały?
1.Kogo najbardziej lubi z obsady?
2.Jak podoba się jej plan ?
3.Co sprawiło ,że pokochała śpiew?
4.Piosenka ,która nigdy się jej nie znudzi
5.Czy zmieniła by coś w swoim życiu
8. Na pewno jest w obsadzie ktoś, za kimś nie przepadasz. Gdybyś spotkała ją/go na ulicy, czy chciałabyś autograf? Czemu?
Kiedyś nie lubiłam Diego,ale powiem ,że teraz raczej lubię.Jeśli spotkałabym kogo kol wiek z obsady to dosłownie leciałabym po autograf ,hehe .Czemu nw niezła pamiątka :*
9. Kiedy nie masz weny, a czasu do publikacji jest coraz mniej... co robisz?
Przeważnie jak tylko mam czas próbuje coś napisać.Akurat dziś idzie mi hmm kiepsko,przeważnie w takich chwilach słucham muzyki dziś wspomagam się kakałkiem hehe
10. Czy był dzień, w którym zastanawiałaś się nad odejściem od bloggera? W jakich to było okolicznościach?
Hmm przeszło mi przez głowę ,ale równie szybko wyszło uff :)
11. Dostałaś książkę "Zniszcz ten dziennik". Na jednej ze stron jest zadanie "Zgub tą stronę..." Czy odważyłabyś się wyrwać ją, włożyć w kopertę i wysłać do Argentyny? Podając oczywiście swój pełny adres i pisząc na kopercie wielkimi literami "Martina Stoessel" - przecież nie znasz jej adresu. 
Hmm to dałaś ciekawe pytanie...
Czemu by nie raz się żyję :*
Do odważnych świat należy ,hehe

NOMINACJE i pytania
Pozwólcie ,że zaktualizuję to po święta bo troszkę muszę poszukać
:*

~
Witajcie ,no jak zgaduję nie na to czekacie.
Hehe no wiem ,okropna jest :*
Też Was kocham
Jakby co możecie tu zerknąć 24.12.14 ,ale to jak chcecie
Buziaki Melcia

sobota, 13 grudnia 2014

Troszkę wszystkiego po trochu

To chyba pierwszy post z którym miałam tyle problemów,by dojść do dnia publikacji.Mam nadzieję,że chociaż trochę was zainteresuję.No to

3
2
1
...
Zapraszam
Na początek chciałabym podziękować każdemu za komentarze
bo mają dla mnie ogromne znaczenia ,czytając je na mojej twarzy pojawia się uśmiech no i nie mogę powiedzieć ,ale dają niezłą motywację.
Dziękuję także wszystkim,którzy choć chwilę poświęcili na czytanie tego bloga.
Oznajmię Wam kochani z wielką przyjemnością,że ostatnio jest tu nas coraz więcej :)
Ogólnie nie myślałam,że tylu osobom będzie się w ogóle chciało czytać to co piszę.
Dziękuję za wszystko :*

Blog istnieje od 30.08.14

Wejścia:
Sierpień 89
Wrzesień 228
Październik 468 
Listopad 242
Grudzień 234

Liczba wyświetleń według kraju

Wykres najpopularniejszych krajów wśród przeglądających bloga
WpisLiczba wyświetleń
Polska
946
Stany Zjednoczone
101
Holandia
78
Niemcy
63
Bangladesz
5
Rosja
4
Indonezja
1
Wenezuela
1

Trochę o mnie ...

Mam na imię Amelia,ale to chyba większość z Was wie ;p 
Jestem w III klasie gimnazjum :*
Brunetka i brązowe oczka :P
Moja przygoda z pisaniem:
hmm  pisałam już jak dziecko uwielbiam robić swoje własne 'książki'
później mało kiedy zdarzało mi się coś napisać
Blogi zaczęłam czytać ok.1 rok temu
A 30 sierpnia powstał mój pierwszy blog
Aktualnie prowadzę 3 blogi,z czego jeden na innym koncie :*

Oki teraz myślę ,że czas na ostatnią część ONE PARTA


One Part cz.3

Ludmila:
Zaskoczył mnie ,ale nie dam się mu tak łatwo.Jeśli chcę mnie odzyskać musi się postarać.
Zastosowałam jego własną taktykę.Zaśpiewałam:

Śpiewasz o miłości,a tak mało o niej wiesz
Mówisz,że kochasz,a nie wiesz czym jest kochanie
Słowa nie naprawią czynów i słów już wypowiedzianych

Pomyślałam ,że najlepiej zrobię nie dając mu odpowiedzi ,a po prostu zostawię go tu.Jak się myliłam.Federico w mgnieniu oka złapał moją rękę .Przyciągnął mnie do siebie zatrzymując kilka centymetrów od siebie,tak by patrzeć mi centralnie w oczy i kolejny raz zaśpiewał:

Wiem,że popełniłem wiele błędów
Wiem,że nie chcesz mi wybaczyć
Ale zbyt mocno Cię kocham by znów pozwolić Ci odejść
Kiedy nie było Cię obok mnie zrozumiałem,
że nie mogę bez Ciebie żyć
Że kocham Cię,tak bardzo,że nie potrafię zapomnieć o Tobie choć na chwilę

Federico czekał na moją reakcję,jednak byłam w zbyt wielkim szoku ,by cokolwiek z siebie wydusić.Uznał to za odmowę bycia z nim i zaczął iść w przeciwnym kierunku.Wiedziałam,że jeśli teraz pozwolę mu odejść nie wróci już nigdy,a ja też nie wyobrażam sobie życia bez niego,a dotarło to do mnie dopiero ,gdy otwierał drzwi do samochodu.
-Federico, zaczekaj-pokonałam w 15 sekund dystans,który nas dzielił i rzuciłam się mu na szyję
-Kocham Cię i nie chcę żyć bez Ciebie...jaa-Fede nie dał mi dokończyć i wpił się w moje usta
-Nawet nie wiesz jak chciałem to usłyszeć.Na zawsze razem

3 lata później

Od tamtego momentu wiele razem przeszliśmy.Były momenty ,kiedy myślałam ,że to już koniec. Jednak nasza miłość zwyciężyła.Teraz czekałam na Federico w restauracji,niestety w ogóle się tam nie pojawił.Dostałam sms od Natalii,że mam przyjść do parku ,więc tak zrobiłam.Wszędzie panował półmrok,a gdy doszłam do parku zauważyłam coś ogromnie dziwnego.Wzdłuż jednej dróżki były ustawione świeczki,nie wiem nawet czemu,ale po prostu nią poszłam.Doszłam do fontanny,a przed nią było serce ułożone z płatków róż podeszłam do niego i wtedy stało się coś czego się nie spodziewałam.Z drugiej strony fontanny podszedł do mnie Fede i uklęknął na kolano:
-Lu..tyle razy ćwiczyłem jak Ci to powiedzieć,ale gdy Cię widzę zawsze wszystko zapominam,więc pójdę na żywioł.Jesteś moim promyczkiem .Moją tęczą.Wszystkim co posiadam.Bez Ciebie i twojej miłości jestem nikim.Chciałbym Cię zapytać,czy moja własna gwiazda zechciała by mi uczynić ten zaszczyt i zostać moją żoną ?
Nie wiedziałam co powiedzieć,więc po prostu go pocałowałam.
-Czyli mogę to uznać za tak
-Tak moja kochana grzyweczko
-Na zawsze razem
-Na zawsze razem
KONIEC
~
No to by było na tyle kochani
Ściskam was Melcia :*


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdział 7 część 2:Czy raczej teraźniejszość wróci do przeszłości

Rozdział 7 część 2



Ludmila:
Strasznie zdziwił mnie fakt,że tylko co zdążyliśmy przyjechać ,a Fede już mnie zostawił.To było do niego w ogóle nie podobne, ale skoro już zostałam sama wykorzystałam czas na komponowanie.Skończyłam właśnie słowa do nowego utworu,kiedy do pokoju weszła siostra Fede.
-Mam coś dla Ciebie.Masz godzinę na przygotowanie,a potem zabieram Cię na imprezę
-Ale...
-Nie ma żadnego ,ale.Pośpiesz się ,bo czas Ci już mija kochana.
Zrezygnowana otworzyłam pudełko,a w nim była prześliczna sukienka w kolorze pudrowego różu.No nie powiem Lucia ma dobry gust.Tylko nie wiem po co jedziemy do tego klubu.Według poleceń przygotowałam się,jednak postawiłam na delikatny makijaż co było dziwne,ale akurat dziś wydało mi się odpowiednie.Wsiadłam do samochodu dziewczyny i od razu mogłam stwierdzić,że jeśli chodzi o tą dziedzinę rodzeństwo ma bardzo podobny gust.Jeśli już jestem sam na sam z Luc to wykorzystałam to na dowiedzenie się czegoś więcej o Fede:
-Mogę Cię o coś spytać?
-Jasne ,o co tylko chcesz
-Opowiesz mi wszystko o Fede
-Oj to chyba długa historia ,ale postaram się opowiedzieć Ci najważniejsze szczegóły:
Fede jest ode mnie o 3 lata młodszy,ale to już wiesz.Od dzieciństwa byliśmy bardzo zżyci ze sobą.Od kiedy tylko zaczął mówić zawsze śpiewał.Muzyka była dla niego ważna od zawsze.Kiedy miał 16 lat zapisaliśmy go do programu.Był przekonany,że nie przejdzie nawet castingu,a co dopiero całego programu.Niestety,kiedy zaczął swoją karierę coraz rzadziej go widywałam,aż w końcu odwiedzał nas raz w roku.Mój brat zawsze był trochę za wrażliwy w stosunku do dziewczyn.Pół roku po rozpoczęciu swojej kariery poznał Sofi,wydała mu się idealna pod każdym względem.Z każdym miesiącem zdobywał coraz większą sławę.Kiedy skończył swoją pierwszą trasę,postanowił zrobić niespodziankę i bez zapowiedzi przyjechał do domu dziewczyny.Zdziwił go fakt,że dziewczyna miała w mieszkaniu zdjęcia całując się z jakimś chłopakiem.Po przeszukaniu całego domu trafił do jej gabinetu,a tam na biurku zauważył teczkę z swoimi danymi.Był w niej kontrakt na 500 000 funtów i plan na zdobycie jego,były w nim punkty,które zarówno miały miejsce jak i te,które miały dopiero się wydarzyć.Po tym zdarzeniu długo nie mógł się pozbierać.Całkowicie odsunął się od całej rodziny i skupił jedynie na muzyce.Przez kilka lat nie mieliśmy z nim żadnego kontaktu,aż do dnia w którym poznał Ciebie .Naprawdę się cieszę,że spotkał właśnie Cię i bardzo Ci dziękuję,że z nim przyjechałaś.
-Nie wiem co powiedzieć ,ale dziękuję,że mi to powiedziałaś.Choć nie jestem pewna czy twój brat czuję to samo,co ja do niego
-Och .. o to się nie musisz martwić.Widziałam jak na Ciebie patrzy,uwierz mi ,że jeszcze nigdy nie zależało mu na kimś tak bardzo jak na Tobie
Po jej słowa zrobiło mi się jakoś ciepło,ale w sercu.Mam nadzieję,że ma rację do tego,co czuję Federico ...
Jechaliśmy już jakąś godzinę ,kiedy Luci zatrzymała się w jakimś dziwnym miejscu jak na imprezę:
-Muszę wjechać jeszcze po Alssio ,poczekaj tu wracam za 15 minut.
Nie daleko zauważyłam park,więc postanowiłam ,że zaczekam na ławce.Siedziałam tam już od jakiś 8 minut kiedy ktoś zakrył mi oczy i zatkał buzię strasznie się przestraszyłam ,a po chwili po prostu odpłynęłam...

~
Miał być dawno,ale jak zwykle nie wyszło.Muszę się trochę wziąć w garść c'nie?Ostanie 2 tygodnie szkoły,jak ja się cieszę.Tak ogólnie rozdział pojawił,by się dopiero pod koniec tygodnia ,bo tyle zwaliło się w mojej cudownej szkole,że ogółem nie wyrabiam.Ale widząc ,że tyle razy dziś weszliście i dalej nic,nie mogłam niczego nie napisać.A jeszcze nic nie zrobiłam na jutro:/
To tak niespodziankę miałam całą zaplanowaną,ale no wiem Nic tu nie ma ,więc o czym ona piszę OSTATECZNYM TERMINEM JEST 17.12.14 jeśli do tego dnia jej nie opublikuje zobowiązuje się do opublikowania 13 rozdziałów do końca roku,czyli do rozdziału 20 włącznie.Wiem wariatka,cóż  motywacja jest ,jeśli nie chcę spędzić świąt na bloggerze.Śmiejcie się,śmiejcie bo faktycznie jest z czego.Ogromnie się cieszę,że wzrosła liczba wyświetleń bardzo wam dziękuję.Jesteście wspaniali ,no to do następnego :*
Ściskam Mela

niedziela, 30 listopada 2014

One Part 2

One Part Część 2

Federico:
W końcu udało mi się znaleźć cudowną dziewczynę i jak zwykle musiałem wszystko zniszczyć.Wiedziałem,że muszę ją odnaleźć.Próbowałem dodzwonić się do niej po raz setny i ku mojemu zdziwieniu odebrała.
-Czego?!-warknęła byłem zaskoczony barwą jej głosu
 -Lu proszę wysłuchaj mnie.Daj mi to wyjaśnić.
-Mam gdzieś twoje wyjaśnienia,wiec odpuść sobie i tak mnie już więcej nie zobaczysz
-Ale Lu..
-Miłego życia z twoją dziewczyną
-Ludmila to nie..-znów nie dała mi dojść do słowa
-Ferro nie ma czasu.Do zobaczenia NIGDY
-Do zobaczenia niebawem Ludmi
Przez przypadek Lu powiedziała mi swoje nazwisko.Ułatwiła mi zadanie ,teraz już wiedziałem co robić...

3 godziny później

Ludmila:
Jak mogłam być taka głupia.Przez tą cała wściekłość powiedziałam mu swoje nazwisko.Rrrr mam nadzieję,że nie będę już musiała nigdy więcej oglądać na swoje oczy tej fałszywej cudownej twarzyczki o najpiękniejszych kłamliwych oczach.Jeszcze tylko godzina i będę w BA.Na samą myśl o moim ciepłym mieszkaniu,własnym łóżku nie mogę przestać się uśmiechać.Smutno mi z powodu Federico,ale cieszę się ,że przed końcem wakacji dowiedziałam się jaki jest naprawdę.Gdybym się tego nie dowiedziała, w szkole chodziłabym jak jakieś zombie i w kółko o nim myślała .Wszyscy chłopacy to dranie.Życie jest za krótkie ,by wspominać złe chwile.Nie długo rok szkolny,więc nie będę miała czasu by myśleć ,o tych ochydnie paskudnych czarujących oczach, których właścicielem jest ON.
 
tydzień później

Skończyłam właśnie zajęcia w studio.Na parkingu był dzisiaj ogromy tłok i cudem okazałoby się jeśli w ciągu 10 minut dotarłabym do mojego auta.W połowie drogi ktoś powiedział moje imię na co wszyscy odsunęli się i utkwili na mnie swoje spojrzenia.
-Ludmilo
Wtedy zauważyłam go.Stał oparty o swoje czarne ferrari.
-Ooo kogo moje oczy widzą,czyżby nie tą gwiazduńcie o głosie słowiczka
Wszyscy zrobili chórem długie -Uuuuu
-Ja widzę tu tylko najpiękniejszą dziewczynę na świecie,która we Włoszech nie pozwoliła mi czegoś wyjaśnić,więc pozwól,że zrobię to teraz

Zjawiłaś się tak niespodziewanie
W jednej chwili zmieniłaś moje życie
Pokazałaś mi jak piękna jest miłość
Najpiękniejsze chwilę spędziłem właśnie z Tobą
W sercu mym zajęłaś stałe miejsce
i wtedy zrozumiałem ile dla mnie znaczysz
Pamiętasz tę noc
Gdy powiedziałem Ci prawdę odeszłaś ,bo żyłaś w kłamstwie
Nie było minuty byś nie była w moim śnie
Nie okłamałem Cię,że byłem z kimś
Bo ze mną byłaś tylko ty
Bo ja 
Kocham Cię

-Nie dałaś mi szansy ,by Cię o to zapytać Ludmilo,więc pytam teraz
Ludmilo,najjaśniejsza z wszystkich gwiazd na niebie
Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?
~
Witam was kochani oto i 2 część one parta 'to jeszcze nie koniec' 
Nie mogę uwierzyć że dobiliśmy do 1000
Jej dziękuję Wam kochani za tyle wyświetleń i komentarze 
Kocham was najmocniej
Mela
Ps.Za 4 godziny grudzień,a przecież dopiero co był początek września
Jej zostało mi pół roku w gimnazjum
Szybko się zleciało :/
Ściskam was i przetrwania szkoły życzę za 6 dni MIKOŁAJKI dla tego też niespodziankę przenoszę na 6.12.14






czwartek, 20 listopada 2014

Rozdział 7 część 1:Czy przeszłość zmieni się w teraźniejszość...

Witajcie kochani to tak moje usprawiedliwienie:
-byłam chora
-nie miałam neta
-i jestem okropna
WYBACZCIE

Ogromnie dziękuję za komentarz JESTEŚCIE CUDOWNI :*
KOCHAM WAS

ROZDZIAŁ 7 część 1

Ludmila:
Obudziłam się już we Włoszech .Jechaliśmy w taksówce,a przez okno rozciągał się cudowny krajobraz .Czułam się dziwnie jakby coś miało się stać.Zignorowałam jednak to przeczucie i starałam się zapamiętać obrazy za szybą.Nie minęła chwila i stanęliśmy przed piękną willą,a przed nią zauważyłam dziewczynę ,o takich samych oczach jak Federico.Nie zdążyliśmy wysiąść z samochodu i już rzuciła się na swojego brata.Uznałam ,że muszą bardzo się kochać
- Mój kochany braciszek
-Moja sis no no ,aż mi się nie chcę wierzyć ,że Alssio Ci się oświadczył
-No też się tego nie spodziewałam,a to pewnie jest ta uwaga cytuje :
piękna
mądra
cudowna
Ludmila
Nie mogłam się doczekać kiedy mój brat w końcu sobie kogoś znajdzie.Jestem Lucia,ale wszyscy mówią na mnie Luci lub Luc 
-Miło mi Cię poznać Ludmila ,ale to już wiesz możesz mówić na mnie Lu lub Ludmi jak wolisz.Mam nadzieję,że opowiesz mi kilka historii o Fede-puściłam oczko do dziewczyny
-Nie mam mowy-Fede trochę się  zdenerwował
-Czyżbyś miał coś do ukrycia kochany
-Nie ślicznotko ,byłem istnym aniołkiem 
-No nie powiedziała bym,ale chyba powinnam dać wam odpocząć .Mieliście długą podróż ,a na pewno rodzice też niedługo was odwiedzą .Pokój macie na poddaszu-tym razem puściła oczko do Fede i nie miałam pojęcia co to mogło oznaczać
-Ok ja muszę coś załatwić a ty zaprowadź Lu do pokoju
Federico:
Musiałem rozstać się na kilka godzin z moją Lu żeby zorganizować niespodziankę dla niej.Kupiłem wyjątkowy prezent i przygotowałem wszystko dla mojej księżniczki.Nie mogę uwierzyć,że udało mi się ją znaleźć .Stała się dla mnie wszystkim i bez jej miłości ,byłbym nikim.Cały czas boję się ,że zrobię coś głupiego i na zawsze ją stracę.Zabiorę ją dziś do bardzo wyjątkowego miejsca,które ma dla mnie ogromne znaczenie...
Uknułem małą intrygę by ją tu przywieść ...

~
Wiem krótki,ale musiałam już coś opublikować.Jeśli internet mi pozwoli do niedzieli napiszę rozdział część 2 i przygotuje niespodziankę+ 2 część O.P. :*
Ściskam Was moi kochani
Cieszycie się jak ja ,że jutro Piąteczek?

Komentujesz=Motywujesz
Dziękuję bardzo,że czytacie :*




piątek, 7 listopada 2014

Rozdział 6:Nie ,będące tak,czyli...


Federico:
-Najchętniej,bym się zgodziła,ale musisz mnie najpierw dobrze poznać i wtedy zdecydujesz czy nadal chcesz ze mną mieszkać.Potrafię być naprawdę nie znośna-powiedziała z przepięknym uśmiechem,tym w którym się zakochałem.
Chciałem już pocałować moją księżniczkę,gdy zadzwonił telefon:
-Gdzie ty jesteś miałeś przyjechać wczoraj.Zamierzasz w ogóle się tu pojawić?!
-Spokojnie Lucia .Powinienem przyjechać dziś wieczorem
-No dobrze ,wybaczam Ci pod warunkiem,że zjawisz się wreszcie z jakąś dziewczyną
-Nie wiem,czy skorzystać z takiej okazji..
-Ja tu się tylko droczyłam,a ty w końcu sobie kogoś znalazłeś .No najwyższa pora.Widzę was jeszcze dziś wieczorem u mnie .Pa
-Czekaj, ja jej się nawet nie spytałem
-No cóż masz problem bo nie znoszę sprzeciwu.Do wieczora,braciszku
-No do wieczora siostrzyczko
Ludmila:
Przysłuchiwałam się całej rozmowie z nie dowierzaniem.Na początku byłam przerażona kim może być ta Lucia,uspokoiłam się słysząc dopiero,że to jego siostra.Ogromnie ciekawiło mnie czemu Fede dziś do niej jedzie.Już chciałam go o to zapytać ,ale oczywiście mnie ubiegł:
-Dzwoniła moja siostra i niestety zostałem zmuszony do złożenia Ci propozycji bez możliwości odrzucenia
-Zamieniam się w słuch
-Pojechałabyś ze mną na tydzień do Włoch.Moja siostra bierze ślub i uparła się,że chcę Cię poznać
-Z tego co dobrze usłyszałam to jedziemy dzisiaj ,tak ?
-Samolot mamy za 3 godziny
-Ok,czyli muszę pośpieszyć się z pakowaniem
-Cieszę się,że jedziesz ze mną.Chodź zawiozę Cię do domu
Federico:
Nie mogłem uwierzyć,że naprawdę się zgodziła.Nie mogę się doczekać,aż pokarzę jej moją ojczyznę. Wpadłem już na genialny pomysł ,myślę,że powinno jej się spodobać.

3 godziny później


Jesteśmy już w samolocie,a Ludmi wydaję się jakaś dziwna Pomyślałem,że warto ją o to zapytać:
-Ludmila, wszystko w porządku
-Taak...niee..jaa.. nie będziesz się śmiał
-No pewnie,że nie możesz mi powiedzieć
-No..bo ja boję się latać
-Ale nie masz czego kochana.Przy mnie zawsze będziesz bezpieczna,a teraz oprzyj się o mnie i spróbuj zasnąć bo czeka nas długa podróż
-Kocham Cię
-Ja Ciebie też skarbie
Nie musiałem czekać długo,by Lu zasnęła .Przez cała podróż rozmyślałem nad moim planem.Jeśli wszystko się uda moje życie zmieni się ...
~
Nie dobra ja.Przychodzę po takim czasie z tak krótkim rozdziałem.Wybaczcie,szkoła i brak weny.Ale wróciła więc mega się cieszę.Wyjaśniam już czemu tak krótki : Następny rozdział będzie o wiele dłuższy i pojawi się najprawdopodobniej we wtorek lub szybciej.Zależy czy będziecie czytać i komentować kochani
Przypominam,że zbliżamy się również do NIESPODZIANKI
Ściskam was Mela :**

wtorek, 21 października 2014

sobota, 18 października 2014

Rozdział 5:A myślała,że właśnie ją to niespotka

Rozdział 5 ,kochani.Mam nadzieję,ze skomentujcie,albo dacie jaki kolwiek znak ,że czytacie.Tak więc przejdźmy do rozdziału:
Ludmila:
Nie spodziewałam się tego,że Federico poprosi mnie o bycie parą.Nawet w najśmielszych snach nie marzyłam o takim rozwoju akcji.Nie trzymając dalej Włocha w niepewności,powiedziałam:
-Tak ,nawet nie wiesz jak się cieszę-odpowiedziałam i rzuciłam się chłopakowi na szyję
-Te amo
-Te amo
Po krótkiej chwili nasze usta złączyły się w pocałunku.Nie był on taki sam jak zeszły.Ten był już o wiele bardziej śmiały ,ale z nutką delikatności.Kiedy się od siebie oderwaliśmy ,przez kilka minut patrzeliśmy sobie głęboko w oczy.Potem odezwał się Fede:
-Zrobiło się już zimno,choć odwiozę Cię do domu
-Dobrze-powiedziałam już lekko zaspanym głosem
Federico:
Od jakiegoś czasu mówiłem do Lu i nie uzyskiwałem żadnej odpowiedzi.Spojrzałem na moją dziewczynę. Oczy miała zamknięte ,a jej głowa oparta była na moim ramieniu.Wyglądała tak słodko,że zrobiłem jej zdjęcie.Szkoda było mi ją budzić więc postanowiłem ,że przenocuję ją u siebie.Po dwóch godzinach dojechaliśmy na miejsce.W miedzy czasie rozpętała się okropna burza.Wziąłem dziewczynę na ręce i udałem się do mieszkania.Ułożyłem Lu,na łóżku w sypialni przykryłem kocem,a sam miałem zamiar pójść spać do salonu.Wtem usłyszałem cichy,zaspany głos:
-Mógłbyś ze mną zostać... boję się burzy-powiedziała cichutkim głosem
-Dobrze słonko
Usadowiłem się obok mojej ślicznotki i dałem jej buziaka w czoło
-Dobranoc Fede
-Dobranoc Lusiu
Po kilku minutach oboje odpłynęliśmy w krainę snów..
Wstałem dość szybko,jak na sobotę.Dziś nie miałem jeszcze zajęć ,więc postanowiłem,że zrobię śniadanie dla mojej wyjątkowej dziewczyny
Ludmila:
Spałam ,gdy doszedł do mnie zapach smażonych naleśników.Otworzyłam oczy i zdałam sobie sprawę,że jestem w mieszkaniu Fede.Wstałam i podążyłam za zapachem na dół.W kuchni zobaczyłam ,uśmiechniętego chłopaka.Gdy mnie zobaczył jego uśmiech jeszcze się powiększył,co przed chwilę wydawało się nie możliwe
-Witaj księżniczko.Jak Ci się spało ?-zapytał dając mi buziaka w policzek
-Świetnie,mogłabym tak zasypiać każdego wieczora.To dla mnie?-spytałam spoglądając na talerz z naleśnikami
-Tak piękna
W krótkim czasie zjadłam posiłek,bo byłam strasznie głodna.I poszłam do salonu w poszukiwaniu mojego chłopaka.Gdy tylko przekroczyłam próg salonu rozpoczęła się wojna na poduszki.W jednej chwili znalazłam się pod Fede.I znów patrzeliśmy sobie w oczy.Mogła bym w nich zatonąć .Nagle Federico zadał mi pytanie:
-Wiem ,że wszystko dzieję się trochę za szybko,ale zgodziła byś się ze mną zamieszkać...
~
Tego się chyba nie spodziewaliście c'nie?Krótki..no wiemm.Teraz coś dla Wercika:

Gdyby życie było idealne
Nie było by kolorowe
Każdy kolor oznacza inne uczucie
A ich jest cała masa
Wszystko w co wkłada się serce
Jest piękne
Każda chwila jest piękna 
Choć nie raz wydaje nam się,że nie
To daje nam tak wiele i pozwala 
Wciąż iść na przód
Czasami zapominamy o najważniejszym
Że za chmurami  jest słońce
Bo w życiu zawsze powraca szczęście
Nigdy, o tym nie zapominaj
K.C.<333
Chciałabym bym tylko powiedzieć Ci,że
jesteś mega ważną osóbką w mym życiu
No to by było tyle kochamm was mocno
Mela

hah piszę,że jutro ,a pojawiam się dziś no cóż ja :**





Przeprosiny

Przepraszam!

Rozdział,pojawi się najprawdopodobniej jutro.Zależy od mojej weny i czasu.więc przepraszam was,że tak długo musicie czekać,ale postaram się to wam wynagrodzić.Moje opóźnienie wynika z założenia drugiego bloga.Mam nadzieję,że nie będziecie się gniewać,że na chwile zaniedbałam ten.No i jeszcze jedna wiadomość w dniu z magiczną liczbą 1000 wyświetleń  pojawi się druga część OP
Ściskam Mela
Buziaki :**

poniedziałek, 13 października 2014

Tam dam - Niespodzianka

Witajcie kochani czas na niespodziankę -mam nadzieję,że równie jak ja nie możecie się jej doczekać

One Part- Bo w miłości bywa różnie
Część 1
Był ostatni dzień przed wakacjami. Dla Ludmiły był to ostatni dzień w BA .Jutro ,o tej godzinie miała być już w słonecznej  Italii .Po ostatnim dzwonku Lu udała się do domu.Zjadła obiad,przebrała się w nowe ubrania i udała na lotnisko.Gdy samolot wzleciał już ponad białe obłoki Ludmila odpłynęła w krainę morfeusza, rozmyślając co też spotka ją w te wakacje....
6 godzin później...
Ludmila:
Właśnie przyleciałam do Włoch.Nadal nie mogę uwierzyć, że tu jestem.Tutaj wszystko wydaje się lepsze.Słońce piękniejsze ,niebo bardziej niebieskie.Mój apartament ,w którym będę mieszkała przez najbliższe 2 miesiące jest cudowny.Gdy,zamierzałam się już położyć,by wypocząć po tej wyczerpującej podróży zadzwonił dzwonek ,a moim oczom ukazał się cudowny,boski brunet o przepięknych czekoladowych oczach:
Federico:
Do mojego apartamentowca wprowadziła się właśnie nowa osoba.Uznałem,że należałoby się przedstawić.Drzwi do mieszkania otworzyła mi niebiańska blondynka,na której widok od razu zaniemówiłem.
-Yyy....yyy
-Tak?
-Mieszkam piętro ... wyżej i chciałem się ..... przywitać..No,tak przywitać 
-Aha ,to może wejdziesz- Blond piękność uśmiechnęła się i zaprosiła mnie do siebie
-Chętnie, a tak w ogóle jestem Federico ,ale mów mi Fede 
-Ja jestem Ludmiła,ale możesz mówić mi Lu -Nie wiem czemu,ale przy tej dziewczynie nie mogłem
 przestać się uśmiechać
-Miło Cię poznać,ale jest już późno ,a ty pewnie chcesz się jeszcze rozpakować i widać,że jesteś już zmęczona-Zauważyłem,że dziewczyna jest wyraźnie zmęczona
-No z tym masz rację,lot samolotem był lekko wyczerpujący
-No to ty dasz mi swój numer,a ja od razu się zmyję. Co ty na to?-Zaproponowałem
-Hmm chyba przystanę na tą propozycję
Dziewczyna podała mi swój numer,a ja udałem się do siebie.
Ludmila:
Ale ten chłopak był słodki.Stop nie myśl tak Lu. Tylko dwa miesiące i już nigdy go nie zobaczyć.A niemożliwe,by taki przystojniak był samotny.Chciałabym chociaż trochę bliżej go poznać.Kładłam się spać i właśnie przyszła do mnie wiadomość od Fede:

Co to na to ,by pójść ze mną
jutro na plażę.
Może o 12:00 .
Fede :*
Odpisałam mu od razu :

Bardzo chętnie,ale nie masz może
przypadkiem dziewczyny?
Lu
Federico:
Dostałem odpowiedź od Lu i myślałem ,że spadnę z krzesła.Ja mam mieć dziewczynę,no w tym problem ,że nie mam . Mam nadzieję,że w te wakacje się to zmieni .

Nie ,nie mam :)
Dobranoc słodkich snów
Fede

Odpisała mi:

Ok. Do jutra
Miłych snów
Lu

Po kilku minutach oddałem się krainie snów.
Ludmila:
Wstałam wcześnie rano.Ubrałam się i zjadłam śniadanie .Punktualnie o 10 do moich drzwi zapukał Fede:
-I co ?Gotowa na dzień z zabójczo przystojnym włochem?
-Tak,będzie ktoś jeszcze i na dodatek przystojny.
-Ej to jestem ja 
-No wiem ,wiem muszę się trochę podroczyć
-Więc dobra ten kto ostatni na plaży musi zrobić jedną rzecz ,którą wymyśli druga osoba
-Ok.Patrz sowa na niebie?
-Ale przecież sowy nie latają w dzień..O ty i tak Cię do gonie Lu
Nagle usłyszałam jęk zza pleców.Federico leżał na ścieżce i trzymał się za kostkę.Podbiegłam i zapytałam go:
-Wszystko ok?Co Ci się stało?
-Mi nic tylko,ałaa ... boli mnie kostka
-Pozwól,że zobaczę-powiedziałam lekko zmartwiona
Nie zdążyłam kucnąć ,a chłopak był już daleko w przodzie.Udawał,żeby mnie wyprzedzić.Pożałuje tego ,już ja coś wymyśle.Mam w głowie ,pewien plan i na pewno się uda.W końcu w planowaniu jestem mistrzynią c'nie ?Z uśmiechem weszłam na plaży a tam niby nigdy nic wylegiwał się Feduś.Pech chciał ,że miałam przy sobie butelkę z wyjątkowo chłodną, wodą i ruszyłam do niczego nie podejrzewającego chłopaka...
Federico:
Wylegiwałem się na plaży i czekałem ,aż dotrze na nią dziewczyna.Nagle na swojej głowie poczułem lodowatą wodę,a za plecami usłyszałem szyderczy śmiech
-No to za oszustwo -wysłała mi promienny uśmiech
-Chyba nie wiesz co zrobiłaś i zaraz poniesiesz za ten czyn konsekwencje
-Tsa,yhmm już się boję -powiedziała z nie ukrywaną pewnością
Zmniejszyłem odległość miedzy nami
-A teraz-zapytałem
-Niiee...
-Ok sama tego chciałaś
Wziąłem dziewczynę na ręce i pobiegłem z nią do wody,pomimo wszelkich sprzeciwów.Gdy uznałem,że było już wystarczająco głęboko wrzuciłem ją do wody.Nie posiadałem się z radości ,do puki nie usłyszałem
-Ty wariacie,nie umiem pływać-krzyknęła na całe gardło
Ludmila
Jak on śmiał wrzucić mnie do wody,jak on sobie to wyobraża.No to skłamałam ,że nie potrafię pływać.Jeszcze się na to nabrał.Od małości pływam i jestem w tym mistrzynią.Haha pan ułożona grzyweczka jak będzie musiał mnie ratować, to się zdziwi
-Już do Ciebie płynę-odpowiedział wystraszony,a ja zanurkowałam hihi
Ludmiła,Ludmiła gdzie jesteś
Podpłynęłam do jego pleców i szepnęłam mu do ucha:
-Buu
-Aaaa
-Hahahahha-nie mogłam opanować śmiechu
-To wcale nie było śmieszne.Wiesz jak mnie przestraszyłaś
-No wiem przepraszam-zrobiłam skruszoną minę,ale w pewnej chwili zostałam ochlapana przez chłopaka
Tak minął nam cały dzień.Dużo się śmialiśmy ,wygłupialiśmy.Siedzieliśmy na kocu ,a na niebie obserwowaliśmy piękny zachód słońca
-Wiesz ,to był chyba najlepszy dzień w moim życiu.Świetnie się bawiłam.A ty?
-No było niesamowicie,cieszę się że Cię poznałem
-Mam do ciebie małą prośbę?Zamkniesz na chwilę oczka?
-Ok
Nagle poczułam na swoich ustach inne wargi.Był to nasz pierwszy pocałunek,jak się później okazało jeden z wielu.Całe wakacje minęły nam podobnie jak ten dzień,ale jeden z nich okazał się inny:
Dzisiaj Federico zaprosił mnie na kolację.Ubrałam na siebie specjalnie na tę okazję zakupioną sukienkę .Gdy Federico mnie zauważył oniemiał z wrażenia:
-Yyyy..wyglądasz..yy
-Znów się jąkasz
-Wyglądasz przepięknie
-Dziękuję
Nasz wieczór minął stosunkowo szybko,aż przyszła kolej na nieoczekiwany zwrot akcji:
Federico:
-Ludmilo,muszę powiedzieć Ci coś ważnego
-Tak
-Nie wiem od czego zacząć
-Może od początku
-Ok,postaram się,więc tak jestem ...jestem
-Kim jesteś?
-Oglądałaś może kiedyś X-factora
-No taak
-A pamiętasz chłopaka,który połączył i zaśpiewał 2 piosenki One Direction
-Pamiętam i co to ma związane z tobą?
-To byłem ja
-Że co proszę ...ale jak ...Ty..ale czemu-dziewczyna zaczęła biec
-Za czekaj to nie wszystko-ale tego już nie usłyszała
...
Ludmila:
Jak on mógł...co on sobie w ogóle wyobrażał.Przechodziłam właśnie obok kiosku ,a za szybą zobaczyłam zdjęcie Federico jak obściskuje się z jakąś dziewczyną.Tego było już za wiele.Wracam do BA.
~
No i oto niespodzianka .Dostawałam jakieś nagłej weny na pisanie tego powyżej ,z czego bardzo się cieszę.Mam nadzieję,że spodoba się wam tak jak mi
Buziaki wasza
Mela





piątek, 10 października 2014

Rozdział 4:Dwa słowa kocham Cię

Witajcie kochani przybywam do was z czwartym rozdziałem .Oto on:
Federico:
Czas stanął.W tym momencie istnieliśmy tylko my.Chciałem,żeby ta chwila trwała wiecznie, jednak moje życzenie się nie spełniło.W całej sali powstało zamieszanie jedni klaskali,drudzy zaś byli zdziwieni ,że Ludmi mnie zna .Zanim rozpoczęła się seria pytań porwałem Lusię z klasy.
-Dziś porywam Cię na dzień ze mną .Co ty na to ?
-Chętnie bym poszła,ale mam jeszcze kilka ważnych lekcji i .....
-Już wszystko jest gotowe.Zwolniłem Cię na cały dzień z studia.Oczywiście nie znoszę sprzeciwów, chyba że nie chcesz ze mną iść-wolałem żeby się zgodziła,bo dużo pracy włożyłem w przygotowania
-No hmm ... myślę,że raczej zostanę w szkole..-przyjęła kamienny wyraz twarzy
-Co ?! No dobrze skoro nie chcesz-zasmuciła mnie jej odpowiedź.Zrezygnowany chciałem już odejść,jednak Ludmiła chwyciła mnie za rękę i pociągnęła w swoją stronę.
-Przecież żartuje .Jak mogłabym nie skorzystać z tak kuszącej propozycji.To gdzie masz zamiar mnie zabrać?-spytała,a ja zobaczyłem iskierki szczęścia w jej oczach
-No to akurat zostanie niespodzianką-uradowany odpowiedziałem
-Nie mogę się już doczekać
-Ufasz mi
-Tak-odpowiedziała,bez wahania
-Będę zmuszony zakryć Ci oczy .Zgadzasz się na to Ludmilo?
-Chyba nie mam wyboru,więc niech Ci będzie
Ludmiła:
Nie mogę uwierzyć ,że Fede zrobił mi niespodziankę.Myślałam,że raczej więcej się nie spotkamy,a by najmniej nie w mojej szkole.Tylko osiem godzin od naszego pierwszego spotkania.Osiem godzin ,które bez niego były wiecznością.Dlaczego ja tak w ogóle myślę,przecież ja nie mogłam się...nie to niemożliwe przecież znam go dopiero od kilku godzin i już nie mogę przestać o nim myśleć ,ale ..ale...ale jak .Moja piosenka przecież ona była o nim,o tym co czuję.Mam nadzieję,że jej nie słyszał.Muszę go, o to zapytać.
...
Federico:
W samochodzie zdjąłem Lu opaskę z oczu .Myślałem,że podczas podróży uda mi się z nią porozmawiać,cóż trochę się pomyliłem. Ludmila po 10 minutach jazdy zasnęła ,a głowę przez całą podróż miała oparte na moim ramieniu.Gdy dojechaliśmy na miejsce ,pocałowałem Lu w policzek,by się obudziła.od dzisiejszego popołudnia będzie zależało,moje dalsze życie.
-Wstawaj śpiąca królewno.Jesteśmy już na miejscu
-Mmm, Fede-dziewczyna wtuliła się we mnie
-Lu,wstawaj-powiedziałem troszkę głośniej.

Ludmiła:
Miałam piękny sen .Federico przyszedł po mnie do szkoły i zabrał mnie ,w takie magiczne miejsce ,wszystko było takie znajome .Właśnie miał mnie pocałować ... kiedy poczułam kogoś wargi na moim policzku,i lekkie szturchanie.Ocknęłam się ,a po chwili zorientowałam,że siedzę w samochodzie z Federico i jestem do niego przytulona
-Ojej przepraszam Cię,mam nadzieję że nic nie mówiłam przez sen-powiedziałam lekko zakłopotana
-Ależ mówiłaś , nawet sporo ciekawych rzeczy ...Na przykład jaki jestem cudowny i w ogóle jak świetnie całuje-powiedział z rozbawieniem w oczach
-Aha,przepraszam ja.. ja -zrobiłam się cała czerwona
-Żartuje ,powiedziałaś tylko moje moje imię,a potem się we mnie wtuliłaś
-To dobrze -odetchnęłam z ulgą
-Może powiesz mi co Ci się śniło
-Kiedyś na pewno -odpowiedziałam z uśmiechem 
Federico ponownie zawiązał mi oczy i pomimo moich sprzeciwów wziął mnie na ręce.Gdy doszliśmy na miejsce kazał mi policzyć do dziesięciu i zdjąć opaskę,co też uczyniłam.Moim oczom ukazała się piękna polana,na której umieszczony był koc z moimi ulubionymi przekąskami. Szczerze nie mam pojęcia skąd Fede ,o nich wiedział.No ,właśnie gdzie jest Federico.Odwróciłam się o 180 stopni i ujrzałam go z gitarą w ręku.Jego oczy spotkały się właśnie z moimi
Federico:
To dla Ciebie Ludmilo

Tak długo szukałem Cię
Do szczęścia w życiu brakowało mi właśnie Ciebie
Myślałem już, może miłość niepisana mi 
I wtedy pojawiłaś się Ty
Choć myślisz,że krótko znamy się ,mylisz się
Miłości nauczyłaś mnie właśnie Ty
Chodź wydawało się ,że nigdy nie spotkam już Cię
Los uśmiechnął do mnie się 
Odnalazłem Cię właśnie dziś

-Fede to ...to  miejsce ,ta ławka. Fede ,nie mogę uwierzyć,że to naprawdę ty
-Tak,choć na początku Cię nie poznałem.Wypiękniałaś przez ostatnie 10 lat
-No nie powiem,ty  zmieniłeś się nie do poznania
-Mam do Ciebie pytanie
-Słucham
-Zamknij na chwilę oczy i nie otwieraj do puki Ci nie pozwolę
Zawiesiłem na szyi Lu wisiorek z inicjałam F+L,który kupiłem już dawno i zapytałem
-Ludmilo Ferro ,kocham Cię z całego serca .Czy uczynisz mi ten zaszczyt zostaniesz moją dziewczyną?
  ~
No to rozdzialik czwarty.Mam nadzieję,że wam się spodoba.Wielkimi krokami zbliżamy się do niespodzianki,więc do zobaczenia niedługo 
Buziaki Mela

poniedziałek, 6 października 2014

WAŻNE

Witajcie dziś nie przychodzę do was z rozdziałem.Choć najchętniej przerwała bym wszystkie zajęcia i zaczęła pisać no,ale wiecie trzeba choć trochę pomyśleć o nauce ,której w III gimnazjum jednak trochę jest. No to do sedna rozdział najprawdopodobniej pojawi się w tym tygodniu,choć chciałabym podkreślić pomimo,że wejść jest coraz więcej rzadko kto komentuje.Trochę mi smutno....ale cóż to ja.Nie wiem może się wam nie podoba cóż,nie wiem....Zapomniałam NIESTETY o miesięcznicy bloga wybaczcie (30 września),więc jeśli jeszcze ze mną będziecie(na co liczę z całego serca) to dnia którego na blogu liczba wyświetleń osiągnie 500 przygotuje specjalną niespodziankę, oczywiście jeżeli chcecie :*
Więc czekam na wasze opinie ,co o tym myślicie :*
Dziękuję wam za każdą chwilę ,którą poświęcacie na czytanie moich słabych rozdziałów
Za każdy komentarz dzięki nim wiem ,że mam dla kogo pisać
Za moich kochanych obserwatorów
No to już miesiąc szybko zleciało c'nie ??

Ściskam was Mela :**

środa, 24 września 2014

Rozdział 3:Rescata mi Corazón

Hejka kochani .Tym razem jestem szybciej i przychodzę z III rozdziałem .Mam nadzieję,że wam się spodoba.

Fedrico:
Byłem przy szafkach i zauważyłem Ludmiłę.Kiedy znajdowałem się blisko niej ,potknęła się i znów wpadła mi w ramiona.Nie powiem ,ogromnie się cieszyłem .Jednak by nie zepsuć niespodzianki,oddaliłem się na kilka metrów ,tak aby nie mogła mnie zobaczyć.Tym razem udałem się w stronę Violetty z którą poszedłem do Pablo.Dyrektor studia pozwolił mi zaskoczyć dziewczynę,ale również zaproponował mi naukę w studio.Dał mi czas do przemyślenia,ale ja zgodziłem się od razu.Vilu musiała już iść na zajęcia.Tymczasem ja ukryłem się za.....
Ludmila:
Siedziałam na krześle i rozmyślałam o Federico.Obudziłam się dopiero kiedy obok mnie usiadła Violetta.Zaraz po niej weszła Angie,nauczycielka śpiewu.Zaczęła coś paplać ,że niedługo dojdzie do nas nowy uczeń, ale ja jej już nie słuchałam.W wyobraźni przeniosłam się do wczorajszego wydarzenia.
Niestety,Viola znów mi przerwał mówiąc ,że nauczycielka kazała mi wejść na scenę i zaśpiewać moją piosenkę.No cóż jak trzeba to trzeba .Zaczęłam śpiewać:

Dziś pierwszy raz ujrzałam Cię
To było jak piękny sen
Twe oczy, ujrzałam je
Gdy księżyc prowadził mnie
Nic już po za nimi widzieć nie chcę
Od dziś nic już nie liczy dla mnie się
Chcę tylko znów zobaczyć Cię
Po raz drugi poczuć smak twoich ust

Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś dla mnie ważny jesteś tylko ty
I nasza miłość

Spotkałam Cię i po raz pierwszy
Dowiedziałam się czym naprawdę miłość jest
Minęła chwila odkąd nie widziałam Cię
A tęsknie już
Kocham znów
Choć kochać nie chciałam

Bo właśnie dziś jest ten dzień
W którym poznałam przeznaczenie
Bo od dziś jesteś tylko ty
I nasza miłość

Po sali rozległy się brawa.
Angie mnie pochwaliła:
-Brawo Ludmiła .Nie spodziewałam się po Tobie tak pięknych słów.
-Dziękuję-poczułam ,że robię się cała czerwona
Nauczycielka oznajmiła nam ,że czeka nas jeszcze występ specjalny.Wszyscy podeszli do sceny,a ja postanowiłam zostać w kącie pomieszczenia .Po chwili po sali rozeszły się nuty nieznanej mi melodi.Na scenę wszedł chłopak.Wszystkie dziewczyny z klasy od razu zaczęły piszczeć na jego widok.Zaczął śpiewać:

Io per te muoio d'amore
Riscatta il mio cuore
Tu vieni con me
E allora...

Od razu pożałowałam ,że nie stoję bliżej.Chłopak śpiewał pięknie,a jego głos wydał mi się okropnie znajomy.

Esta noche pensé 
En pasarte a buscar
Que estés lista a las diez
Invitarte a cenar
A esos sitios que nunca te llevo
Y a la luz de la luna
Confesarte un deseo
Y a la orilla del mar
Diré frases de amor
Iremos a bailar
Muy juntitos los dos
Y a la hora en que
Las princesas se enamoran
Dejarás el salón
Por quedarnos a solas

Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Vieni con me
Vieni con me

Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo

Esta noche tendré
Un buen auto prestado
Un aroma francés
Y una flor de tu lado
Pero escucho tu voz
En el contestador
Y mi noche de sueño se esfuma
Que tenés que estudiar
Yo lo puedo entender
Cumpleaños papá 
¿Qué le vamos a hacer?
Y tu madre volvió
Antes de lo previsto
Esta visto que hoy
No es mi día

Porque hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo

Io per te muoio d'amore
muoio d'amore...

Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo

Y les puedes decir
Que te has ido de acá
A papá, a mamá 
Y a la universidad
Y así por una vez esta noche 
Divertirnos cantando en mi coche

Nasza gwiazdeczka zaczęła schodzić ze sceny (Tak wtedy pomyślałam).Tłum schodził mu z drogi,a on był coraz bliżej mnie.Niestety byłam tak zamyślona ,że nawet tego nie zauważyłam.Nagle poczułam na sobie kogoś spojrzenie.Podniosłam wzrok znad zeszytu i co zobaczyłam .Tą sam grzyweczkę i te piękne oczy ,które patrzyły właśnie w moją stronę.Federico podał mi swoją dłoń,a ja onieśmielona przez całe to zdarzenie delikatnie wysunęłam, swoją w jego stronę.On jednak zaraz ją chwycił ,przyłożył do swego serca i znów zaśpiewał ,a tym razem tylko dla mnie:

Rescata mi corazón
Quédate conmigo

Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo

Hey, hey
Quédate conmigo

Hey, hey
Quédate, quédate

Hey, hey
Quédate conmigo

Hey, hey
Quédate conmigo

Kiedy skończył,patrzeliśmy sobie głęboko w oczy i byliśmy bardzo ,,blisko siebie'' ....

~
No wiem znów kończę w takim momencie.No cóż cała ja *.*.
Pierwsza piosenka to ta,którą Ludmiła skomponowała po spotkaniu z Fede(czyli mojego autorstwa wiem że mogła by być lepsza  )
Druga to piosenka Ruggero Pasquarelli -Rescata mi Corazón 
Czyli w tłumaczeniu ratuj moje serce (jest moją ulubioną piosenką Ruggero)
Dziękuję kochani za każdy komentarz,bo motywuje mnie do dalszego pisania
Buziaki dla was
Mela
RCzescata Mi CorazRescata Mi Corazón